ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Moderator: Moderator
-
- awansowałem na
- Posty: 31
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 13 marca 2010, 13:13
- Skąd jesteś: Babimost
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: szary
- Kontaktowanie:
ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Witajcie...
Wyjmował ktoś rozrusznik z czołga ?! Jak to cudo wyjąć.... dostęp z góry czy z dołu !?
A może cały motor trza wyjąć ?!
A tak na marginesie, to moja kijanka umarła...
Po przekręceniu kluczyka zakręciła może jeden raz...ale z wielkim bólem (tak jak przy padniętym AKU)... a potem takie trrrrrrrrr..... i nic.
Za drugim razem to samo.... zakręciła jeden raz z wielkim bólem.... i znowu trrrrrrr.... taki lekkie chrobotanie po trybikach....
Za trzecim razem była już martwa.... nic nie zakręciło, nic nie chrobocze... poprostu cisza.....
Dodam, że AKU nowe, sprawne... ponad 12V na klemach... wcześniej sprawdzone ładowanie powyżej 14V.. więc tego bym się nie czepiał....
Moja diagnoza - rozrusznik.... ale podobno rozrusznik tak nagle nie umiera....
Więc co wy koledzy na to... ?!
A wogóle, jeżeli to rozrusznik, to jak go wyjąć.... !?
Pozdrawiam wszystkich czołgomaniaków )))
Wyjmował ktoś rozrusznik z czołga ?! Jak to cudo wyjąć.... dostęp z góry czy z dołu !?
A może cały motor trza wyjąć ?!
A tak na marginesie, to moja kijanka umarła...
Po przekręceniu kluczyka zakręciła może jeden raz...ale z wielkim bólem (tak jak przy padniętym AKU)... a potem takie trrrrrrrrr..... i nic.
Za drugim razem to samo.... zakręciła jeden raz z wielkim bólem.... i znowu trrrrrrr.... taki lekkie chrobotanie po trybikach....
Za trzecim razem była już martwa.... nic nie zakręciło, nic nie chrobocze... poprostu cisza.....
Dodam, że AKU nowe, sprawne... ponad 12V na klemach... wcześniej sprawdzone ładowanie powyżej 14V.. więc tego bym się nie czepiał....
Moja diagnoza - rozrusznik.... ale podobno rozrusznik tak nagle nie umiera....
Więc co wy koledzy na to... ?!
A wogóle, jeżeli to rozrusznik, to jak go wyjąć.... !?
Pozdrawiam wszystkich czołgomaniaków )))
-
- możesz mi ufać
- Posty: 1227
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 12:27
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Posprawdzaj masy na silniku,ja wyjmowałem rozrusznik w swojej ,gdzieś na forum są zdjęcia z demontażu ,poszukaj a znajdziesz ,wyciąga sie od góry ,tylko jedną śrubę trzeba spod spodu odkręcać.Ogólnie tragedi niema.
- vokal
- ASSISTANCE
- Posty: 6169
- Rejestracja: poniedziałek, 22 marca 2010, 11:55
- Skąd jesteś: WA/NOE
- Wersja Kia Sorento: Kia Sorento I
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: IndigoBlue/AlpinGrey
- Inny Samochód: Jazz 1.4 LS '06
- Has thanked: 13 times
- Been thanked: 49 times
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 listopada 2016, 14:02 przez jaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: uzupełnianie zdjęć
Powód: uzupełnianie zdjęć
-
- teraz jestem
- Posty: 591
- Wiek: 56
- Rejestracja: poniedziałek, 7 marca 2011, 10:36
- Skąd jesteś: Kłodzko
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2005
- Kolor: czarny
- Przebieg (km.): 90
- Inny Samochód: hyundai ix 35
- Been thanked: 5 times
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Zanim zaczniesz to słuszna uwaga powyżej- sprawdź połączenia silnika z masą. To te grube kable od akumulatora, masa to ten gruby od bieguna ujemnego Aku- często się zdarza że jest bez "przepływu" prądu. Jeśli to nie pomoże, wtedy życzę miłego rozbierania.......
------JK, 2,5 CRDI 4x4 2005r
-
- awansowałem na
- Posty: 31
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 13 marca 2010, 13:13
- Skąd jesteś: Babimost
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: szary
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Znalazłem fotki z demontażu tomek338.... dzięki....
Ok.. ide sprawdzić masy...
A tak na marginesie.... jaki klucz do odkręcenia rozrusznika ?! ... coś nie mogę dopasować.
Wyjąć go z góry.... nie ma problemu...!!!!! To jakaś masakra )))
fokti tomek338: http://www.klubsorento.pl/forum/viewtop ... onta%C5%BC
toemk338... i co zrobiłeś... wstawiłeś nowy...regenerowany.... używke... ??
Jak się sprawuje ??
Ok.. ide sprawdzić masy...
A tak na marginesie.... jaki klucz do odkręcenia rozrusznika ?! ... coś nie mogę dopasować.
Wyjąć go z góry.... nie ma problemu...!!!!! To jakaś masakra )))
fokti tomek338: http://www.klubsorento.pl/forum/viewtop ... onta%C5%BC
toemk338... i co zrobiłeś... wstawiłeś nowy...regenerowany.... używke... ??
Jak się sprawuje ??
-
- jestem
- Posty: 22
- Rejestracja: czwartek, 18 marca 2010, 20:33
- Skąd jesteś: Szczecin,Tilburg
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: silver
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Przy okazji mała dygresja -każdy kto odpala czołga dłużej niż {ciężko jest tu określic jednostkę czasu ,ale powiedzmy 4,5 umownych obrotów rozrusznika }powinien liczyć się z rychłym zgonem rozrusznika ,chyba że podejmie się odpowiednio wczesnego wyczyszczenia .
-
- możesz mi ufać
- Posty: 1227
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 12:27
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Moj juz niechcial krecic , wyczyscilem go ,zalozylem spowrotem ,ale juz zaopatrzylem sie w uzywke z allegro z nie duzym przebiegiem, stary gdzies lezy w piwnicy.
-
- awansowałem na
- Posty: 31
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 13 marca 2010, 13:13
- Skąd jesteś: Babimost
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: szary
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Witajcie…
Elektryka OK.
Rozrusznik…
Spędziłem wczoraj chyba 1 godzinę nad medytacją… jak tam wsadzić te ręce… jak wsadzić klucz… a w ogóle to jak zrobić, żeby ten klucz nie uciekł, jak wypadnie z rąk…
I wiecie co…. ?! Poddaje się….
Chyba, że ktoś mi łopatologicznie wytłumaczy…
1. Jaki klucz, numer… długi, krótki…. wpadłem na pomysł, żeby klucz był na sznurku… wtedy nie ucieknie
2. Jak tam te ręce wcisnąć ?!
To jakaś masakra…
Jak mi jeszcze coś dziś podpowiecie, to jutro z rana podejmę próbę ostatnio… a potem do MECHA.
A w ogóle, to znam BARDZO-dobrego mecha na kijanki w okolicach Zielonej Góry
Elektryka OK.
Rozrusznik…
Spędziłem wczoraj chyba 1 godzinę nad medytacją… jak tam wsadzić te ręce… jak wsadzić klucz… a w ogóle to jak zrobić, żeby ten klucz nie uciekł, jak wypadnie z rąk…
I wiecie co…. ?! Poddaje się….
Chyba, że ktoś mi łopatologicznie wytłumaczy…
1. Jaki klucz, numer… długi, krótki…. wpadłem na pomysł, żeby klucz był na sznurku… wtedy nie ucieknie
2. Jak tam te ręce wcisnąć ?!
To jakaś masakra…
Jak mi jeszcze coś dziś podpowiecie, to jutro z rana podejmę próbę ostatnio… a potem do MECHA.
A w ogóle, to znam BARDZO-dobrego mecha na kijanki w okolicach Zielonej Góry
- Murzyn1313
- expert
- Posty: 5427
- Wiek: 42
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 01:33
- Skąd jesteś: Afryka :)
- Silnik: 3.8 i V6 (260KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: nie dotyczy
- Rok: nie dotyczy
- Przebieg (km.): 120000
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 10 times
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
sadzac po otworach to stawial bym na klucz 17. jak upadnie-to wyleci dolem- siegniesz bez podnoszenia auta
no chyba ze masz oslony - to wtedy bedzie gorzej .
no chyba ze masz oslony - to wtedy bedzie gorzej .
-
- jestem
- Posty: 22
- Rejestracja: czwartek, 18 marca 2010, 20:33
- Skąd jesteś: Szczecin,Tilburg
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: A/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2003
- Kolor: silver
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Żeby nie było - ja sam tez nie robiłem , tylko oddałem do warsztatu .Gdybym miał dostęp do kanału ,pewnie bym się pogimnastykował .Ale dłubać na podwórku ... nie , dziekuję .
-
- awansowałem na
- Posty: 31
- Wiek: 51
- Rejestracja: sobota, 13 marca 2010, 13:13
- Skąd jesteś: Babimost
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD
- Rok: 2004
- Kolor: szary
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Witajcie:
Diagnoza – rozrusznik.
Wymiana – mój przyjaciel mechanik przyjechał do mnie 20 km, zdemontował, oddał rozrusznik do regeneracji, i przyjechał zamontować.
Wszystko 250 zeta…
Co wy na to ?!
Polecam mojego mecha – okolice Zielonej Góry.
A kijanka dostała drugie życie….. teraz tylko PYK i chodzi….
PS. A ja wcześniej kupiłem dwa akumulatory… zrypałem gościa w sklepie od aku…chyba będę musiał go przeprosić
Diagnoza – rozrusznik.
Wymiana – mój przyjaciel mechanik przyjechał do mnie 20 km, zdemontował, oddał rozrusznik do regeneracji, i przyjechał zamontować.
Wszystko 250 zeta…
Co wy na to ?!
Polecam mojego mecha – okolice Zielonej Góry.
A kijanka dostała drugie życie….. teraz tylko PYK i chodzi….
PS. A ja wcześniej kupiłem dwa akumulatory… zrypałem gościa w sklepie od aku…chyba będę musiał go przeprosić
-
- możesz mi ufać
- Posty: 1227
- Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 12:27
- gregoryk
- To ja
- Posty: 347
- Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2010, 12:51
- Skąd jesteś: Krosno
- Silnik: 2.5 CRDi (140KM)
- Skrzynia: M/T
- Napęd: 4 WD AUTO
- Rok: 2002
- Kolor: srebrny metalik
- Przebieg (km.): 240000
- Inny Samochód: Suzuki
- Been thanked: 2 times
- Kontaktowanie:
Re: ROZRUSZNIK - DEMONTAŻ
Odświeżam wątek.
Mam rozumieć, że rozrusznik trzyma się tylko na tych dwóch śrubach pokazanych na w/przedstawionym obrazku tak?
Tak się zastanawiam czy jakby nadkole odkręcił czy nie byłoby lżej odkręcić, ja w ten sposób spuszczam wodę z filtra paliwa lub wymieniam, bo od góry z tego co widzę, to i akumulator i te rury by pościągać..
Też mi dziwnie coś kręci, a jak już zaskoczy to słychać że coś tam w nim jeszcze terkocze
-- wtorek, 2 października 2012, 18:54 --
Nikt mi nie chciał podpowiedzieć to sobie sam poradziłem!
Odkręciłem rozrusznik przez nadkole, a wyjąłem przez górę- poszło szybko i sprawnie, od góry to jakaś masakra go odkręcić, później tylko akumulator usunąłem, przy okazji pod nim wymalowałem te blaszyska pordzewiałe.
Rozrusznik ogólnie w dobrym stanie, tylko zasyfiony jak diabli i zero smaru w łożyskach, nie kupowałem nowych, tylko ściągnąłem te gumowe zatyczki wymyłem łożyska, dostały nowiutki smar i pracują lepiej niż z fabryki, wszystko przedmuchane kompresorem, czyściutką szmatką wypolerowane,.
Chodź nie było czuć luzów, szczotek jest sporo to i tak jest różnica, silnik odpala ciszej i czyściej a co będzie dalej to zobaczymy.
Mam rozumieć, że rozrusznik trzyma się tylko na tych dwóch śrubach pokazanych na w/przedstawionym obrazku tak?
Tak się zastanawiam czy jakby nadkole odkręcił czy nie byłoby lżej odkręcić, ja w ten sposób spuszczam wodę z filtra paliwa lub wymieniam, bo od góry z tego co widzę, to i akumulator i te rury by pościągać..
Też mi dziwnie coś kręci, a jak już zaskoczy to słychać że coś tam w nim jeszcze terkocze
-- wtorek, 2 października 2012, 18:54 --
Nikt mi nie chciał podpowiedzieć to sobie sam poradziłem!
Odkręciłem rozrusznik przez nadkole, a wyjąłem przez górę- poszło szybko i sprawnie, od góry to jakaś masakra go odkręcić, później tylko akumulator usunąłem, przy okazji pod nim wymalowałem te blaszyska pordzewiałe.
Rozrusznik ogólnie w dobrym stanie, tylko zasyfiony jak diabli i zero smaru w łożyskach, nie kupowałem nowych, tylko ściągnąłem te gumowe zatyczki wymyłem łożyska, dostały nowiutki smar i pracują lepiej niż z fabryki, wszystko przedmuchane kompresorem, czyściutką szmatką wypolerowane,.
Chodź nie było czuć luzów, szczotek jest sporo to i tak jest różnica, silnik odpala ciszej i czyściej a co będzie dalej to zobaczymy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości